Forehand i backhand, czyli rakietą do celu
Ależ było emocjonująco w czwartek, 20 maja, kiedy do pięciolatków przybył pan Jakub Jastrzębski – trener tenisa ziemnego😊 Tatuś naszych przedszkolaków (Marysi z Sówek i Andrzeja z Pszczółek) zaprosił Sówki, Liski i Wiewiórki na patio, aby mogły uczestniczyć w lekcji tenisa. Spotkanie było okazją do podsumowania kwietniowych zajęć dotyczących różnych dyscyplin sportu, o których rozmawialiśmy w grupach starszaków.
Każde z dzieci miało okazję do tego, aby z rakietą w dłoni, przyjmując odpowiednią postawę, móc sprawdzić swoje umiejętności na węgielkowym korcie. Latające ponad głowami piłeczki, strzelające rakiety, maszyna do serwowania piłek, a przede wszystkim zaangażowanie przedszkolaków i nieukrywana radość cechowały to spotkanie. Na początku była rozgrzewka (bez niej, jak wiadomo, łatwo o kontuzję), a potem …
Wiemy jedno – po takim emocjonującym spotkaniu z zaproszonym gościem czujemy, że nasze pięciolatki mają chrapkę na olimpijskie złoto na korcie 😊