Hello Dear Friends!!
Działo się na angielskim od czasu nadejścia wiosny, oj działo się! Na stałe gości z nami małpka „Monkey” oraz radosny „Assistant”, który czasem ma nieład w swoich czerwonych włosach – red hairi zagubione oko – a lost eye. Nasz Assistant cierpliwie powtarza z nami dni tygodnia, miesiące oraz poryroku. Tanecznym krokiem weszliśmy w czynności, które potrafimy robić: „Yes, Ican!” oraz mnóstwo ćwiczeń, które wykonaliśmy zgodnie z piosenkami: jump to the left, jump to the right, jump forward and back, sit down and stand up…Bardzo, bardzo energiczny czas. Ponadto zagraliśmy razem na gitarach – guitars – elektrycznej oraz klasycznej. Dzieci same stworzyły papierowy akordeon, a następnie użyły go do piosenki o kocie, który udał się z wizytą do Królowej!! Oczywiście myszy też nam się plątały pod – under – nogami, pod krzesłami, za – behind, obok – next to i w innych miejscach. Mysz chowała się i wyjadała ser, straszyła tatę… oj działo się.
A u trzylatków zrobiło się bardzo smacznie – wszystko za sprawą Hipcia, który zaprosił nas do jedzenia pożywnych warzyw (vegetables) i owoców (fruit). Zrobiliśmy też wspólną pizzę (make a pizza) z Patchem i liczyliśmy do dwudziestu jedząc banany (bananas). A oprócz tego dodatkowo mieliśmy jeszcze czas na to, aby polatać samolotem (fly a plane) i zamieniliśmy się w kierowców autobusu (a bus), w którym otwieraliśmy i zamykaliśmy drzwi (open- shut), naciskaliśmy klakson, wydając głośne „beep, beep”, i usypialiśmy płaczące dziecko.