Czy można namalować wiosnę?
Oj, można, a nawet trzeba, bo to idealne zadanie na rozwijanie kreatywności dzieci. Ograniczała nas jedynie kartka papieru i ilość kolorów, ale jako młodzi plastycy (z najstarszej grupy) poradziliśmy sobie z tym zadaniem – potrafimy już mieszać kolory podstawowe i tworzyć zupełnie nowe, węgielkowe. Już samo ubieranie fartuszka do malowania to wielka sprawa („Ooooo, będziemy malować!), a co dopiero twórcza praca. I tak oto, po niespełna dwóch kwadransach, nasze sale zamieniły się w kwieciste łąki, pełne kwiatów i motyli, ogrody pełne ziół i sady, z soczystymi owocami. Nie brakowało zielonych drzew, błękitnego nieba i radości, która pojawiła się na buziach młodych artystów. Brawo Sówki i Wiewiórki. Oby tak dalej. A Rodziców zachęcamy do odwiedzenia korytarzowej galerii 🙂 Przy tej okazji zdradzimy sekret, że duże biedronki, które w ostatnim czasie pojawiły się w Państwa domach są zupełnie niegroźne. Powstały bowiem na zajęciach plastycznych i są bezpieczne, bo papierowe. Potrafią nawet latać, ale to już chyba doskonale przetestowały sówkowo-wiewiórkowe przedszkolaki.