Wycieczka po Węgielku :)

Kolejny tydzień węgielkowej przygody naszych trzylatków dobiegł końca. Trudno uwierzyć, że węgielkowy próg przekraczamy już od ponad miesiąca. Ponieważ Pszczółki, Biedronki i Motylki znają swoje sale całkiem dobrze, to październik stał się idealny ku temu, aby wypłynąć na głębsze wody. Wybraliśmy się na wycieczkę po całym przedszkolu. Wchodziliśmy po schodach kurczowo trzymając się barierki, sprawdziliśmy gdzie jest sala psychomotoryczna, odwiedziliśmy starsze grupy i zobaczyliśmy gdzie w kaplicy mieszka Pan Jezus. A to dopiero początek, bo przed nami jeszcze wiele odkryć i zabawy w naszym nowym przedszkolu!

Hello everyone

Hello everyone, me and Cookie are so happy to see you again 🙂 W taki oto sposób przywitaliśmy się w tym roku przedszkolnym z naszym znanym lub dla niektórych przedszkolaków nowym przyjacielem – Cookie’m. To taki kotek o słodkim imieniu, ponieważ Cookie oznacza ciasteczko. Cookie często towarzyszy nam na zajęciach, ale jak przystało na kota, często śpi w pudle pani Beatki, więc najpierw musimy go obudzić i się przywitać: Cookie, wake up! Hello, how are you? Czasem Cookie przyprowadza przyjaciół – na przykład Kangurzycę (a kangaroo) o imieniu Lulu 😊. Umiemy się już przywitać piosenką na kilka sposób, policzyć nawet do 20 (bananów i ziemniaków 😊), rozróżnić kolory tęczy, a nawet odnaleźć kolory wokół nas. Na pewno do nas również przyjdzie Pani Jesień i oczaruje swoim bogactwem.
Jak cudownie, że język angielski towarzyszy nam w wielu chwilach całego dnia – na świetlicy, na posiłkach, na modlitwie, a nawet na audycji. See you later Alligator, in a while Crocodile!

Usprawniamy nasze rączki!

Nasze Sówki i Wiewiórki mocny nacisk kładą na ćwiczenia rączki, jako wstęp do nauki pisania. Wiemy już, że sam właściwy chwyt to nie wszystko. Uczymy się dbać także o prostą postawę naszego ciała oraz prawidłowe ułożenie całej rączki. Każdego dnia wykonujemy ciekawe ćwiczenia grafomotoryczne, a także utrwalamy pisownię własnych imion na kartach pracy. Zachęcamy do takiej zabawy również w domu 🙂

„Od ziarenka do bochenka”

W ramach zajęć o piekarzu, nasze Kangurki, Tygryski oraz Zajączki dowiedziały się, jak powstaje pieczywo i co jest potrzebne do wypieku chleba. Wszystkich jego rodzajów chyba nikt nie zliczy, ale nasze przedszkolaki miały okazję poznać kilka z nich. Dzieci z niecierpliwością czekały na degustację pieczywa, co było niczym wisienka na torcie. 😊 Zajadały z apetytem przepyszny chlebek z masełkiem, rogaliki z konfiturą i świeżutkie bułeczki z miodkiem. Była chałka i obwarzanki, które pachniały tak, że ślinka ciekła. Nasze czterolatki zobaczyły różnicę w wyglądzie chlebów i bułek wypiekanych z mąki pszennej i ciemnej – żytniej. Czy było smacznie? Bez dwóch zdań. Czy wyszliśmy z zajęć głodni? Ależ skąd! Wyciągnęliśmy też ważną lekcją z tych zajęć – wiemy już, że poza smakiem pieczywa istotny jest szacunek do jedzenia i z tą myślą życzymy Wam smacznego 😊.

„Idzie lasem pani jesień, jarzębinę w koszu niesie …”

Weszła ona – ciepła, wesoła.
Cała w brązie i odcieniach kolorowa.
W ręku – koszyk, a w nim różne skarby:
opadłe liście, jarzębina, kasztany.
Pokazała swoje dary, zatańczyła, zaśpiewała,
a na koniec przytulała.
Taka to osóbka do 3-latków przyszła.
Czy już wiecie, kto to taki?
To Pani Jesień!