Wykład "Kształcić, wymagać, czy podążać za?"

Drodzy Rodzice,
zapraszamy na jesienny wykład z cyklu KOCHAM i WYMAGAM. Tym razem spotkanie będzie miało tytuł „Kształcić, wymagać, czy podążać za? Jak wspierać dziecko w rozwoju?”.
Chcemy w ten sposób pomóc Wam jeszcze lepiej poznać model wychowania i edukacji, który realizujemy w Węgielku, aby w ten sposób jeszcze lepiej wspierać rozwój dzieci w domu i w szkole.
Spotkanie poprowadzi Dobrochna Lama, która jest absolwentką The University of Sydney w Australii, pedagogiem i nauczycielem języka angielskiego, współtwórczynią i wieloletnią dyrektor pierwszych placówek Stowarzyszenia STERNIK w Polsce, konsultantem merytorycznym dla placówek edukacji spersonalizowanej w Polsce i zagranicą, wiceprezesem Europejskiego Stowarzyszenia Edukacji Zróżnicowanej i dyrektorem ds kształcenia w TDJ Foundation.
Zapraszamy 17 października o 17.30 do auli nr 8 Wydziału Prawa i Administracji UŚ, K-ce ul. Bankowa 11b.

Wykład ma oczywiście charakter otwarty (zapraszamy również rodziców dzieci z innych szkół i przedszkoli) oraz bezpłatny.
Podczas wykładu będzie zapewniona opieka dla dzieci. Wymagana jest wcześniejsza rezerwacja miejsca dla dziecka poprzez formularz link

Do zobaczenia!

„Ludzie listy piszą…”

„Ludzie listy piszą…”, ale co dzieje się z nimi później? Tę tajemnicę odkryły Zajączki, Kangurki i Tygryski, które dzięki uprzejmości Pani Marioli (żony naszego Pana Józefa :)), zwiedziły Urząd Pocztowy w Tychach. Po poczcie oprowadzał dzieci pan naczelnik i pokazywał miejsca, gdzie sortuje się i pieczętuje paczki oraz listy. Na chwilę dzieci zamieniły się w listonoszy i zajęły fotele przy ich stanowiskach pracy. Miały też okazję porozmawiać z panią listonosz, która akurat wracała do urzędu po nowy zapas listów do rozniesienia. No i oczywiście nie obyło się bez pamiątkowych zdjęć przy czerwonej skrzynce, za to w tradycyjnych czapkach listonoszy, które dostaliśmy na pamiątkę. I tak pierwsza autokarowa wycieczka 4-latków już za nami (dzieci spisały się na medal), a my już szykujemy się do kolejnej.

Sówkowo-wiewiórkowa poczta :)

Z końcem września sówkowo-wiewiórkowe skrzynki pocztowe – o których pisaliśmy już nieco wcześniej – pękały w szwach! W ostatnim tygodniu panie zmieniły nieco fach i zamieniły się w najprawdziwszych listonoszy, a wszystko po to, aby wszystkie listy trafiły do swoich odbiorców. 5-latkom zabawa ta sprawiła mnóstwo radości … ale czy Państwo potrafią sobie wyobrazić zdziwienie na twarzach dzieci, gdy okazało się, że jednym z listów w naszej skrzynce pocztowej jest list aż z samej Rwandy, a nadawcą jest o. Paweł, który całkiem niedawno spotkał się z dziećmi w „Węgielku”?!? 🙂 Wszystkim dzieciom i Rodzicom przesyła serdeczne pozdrowienia! 🙂 Bardzo cieszymy się z tak dużego zaangażowania w „pisanie listów”… może to dobry pomysł, aby czasem MMS-a, SMS-a czy @ zamienić na tradycyjny list i zaangażować w to dzieci? Nasza akcja pokazała, że to BARDZO DOBRY POMYSŁ! 😉

K jak kluski i koparka

Nasze Tygryski, Kangurki i Zajączki wiedzą już, że do zrobienia klusek potrzebujemy nie tylko wody i mąki, ale przede wszystkim kartofle 🙂 Końcem września przejęliśmy jadalnie, gdzie pod bacznym okiem Pana Darka zagniataliśmy, kulaliśmy i jedliśmy kluski własnej roboty. Mniam!
Na tym nie koniec! Tata od Milenki, z grupy Tygrysków, przyjechał do nas z prawdziwą koparką – radość była ogromna. Dowiedzieliśmy się między innymi, że koparka ma gąsienice zamiast kół, a ziemię wykopuje się łyżką zakończoną zębami. Mogliśmy także wejść do środka i usiąść na miejscu operatora. Powiemy wam w sekrecie, że to nie koniec naszej przygody z poznawaniem zawodów.

Idzie lasem Pani Jesień …

„Co to? Złote i zielone i brązowe i czerwone …
Piękne liście! Już zbieramy! I po kształtach odróżniamy:
te wycięte w kształt serduszka w podarunku dała brzózka.
Liść dębowy ma falbanki, falujące jak firanki.
Z liści klonu bukiet marzeń, może także być wachlarzem.”

Nie mogło zabraknąć w Węgielku, poza wierszami, piosenką i ciastem ze śliwkami, spotkania z bohaterką wrześniowego czwartego tygodnia, panią Jesienią, która przyszła do przedszkola w liściastej spódnicy, z wielkim wiklinowym koszem. Co było w środku? O to zapytajcie dzieci. My jednak możemy zdradzić, że rozpoczął się sezon na poszukiwanie skarbów jesieni. Czy ktoś odnalazł już brązowe kasztany, żołędzie i czerwoną jarzębinę? Pani jesień opowiedziała nam o tym, czego warto szukać w parku i na niedzielnym spacerze. Zachęciła do tworzenia korali i zupy dyniowej 🙂 I choć wizyta była którtka, bo długa droga przed Nią, to my postanowiliśmy, że zatrzymamy ją na dłużej, bo na najbliższe 3 miesiące. Mamy nadzieję, że przyniesie dużo słońca, a opadające liście będą mienić się pięknymi barwami … Bo nie ma to jak polska, złota jesień 🙂