Proszę Państwa, oto miś, Miś jest bardzo grzeczny dziś, Chętnie Państwu łapę poda, Nie chce podać? – a to szkoda! /Jan Brzechwa/
W czwartek, 25 listopada 2021 r., nasze przedszkole odwiedziło całe stado niedźwiadków. A to wszystko za sprawą ich święta – Dnia Pluszowego Misia. Dzieci przygotowały dla nich moc atrakcji. Odbyło się Misiowe Kino, gdzie przedszkolaki z pluszowymi przyjaciółmi obejrzały „Maszę i Niedźwiedzia” oraz „Kubusia Puchatka”. Pluszowe misie zostały też zaproszone do wspólnej gimnastyki, nauczyły się wycinać misiowe puzzle, spałaszowały niedźwiadkowe kanapki, bawiły się w „starego niedźwiedzia” i śpiewały misiowe piosenki. Pluszowe misie towarzyszyły przedszkolakom przez cały dzień. Mamy nadzieję, że są zadowolone z tylu przygód. Może na dobranoc szepną coś do uszka… Zapytajcie! 😊
„Kto Ty jesteś? Polak mały” – te pierwsze słowa wiersza Władysława Bełzy zna każdy przedszkolak, bo być Polką i Polakiem to duma. Dlatego nie mogliśmy zapomnieć o dniu 11 listopada i przypadającej kolejnej rocznicy odzyskania niepodległości. W progach przedszkola stanęła flaga, a w salach zrobiło się biało i czerwono. Maluszki wykonały flagi z papieru, wyklejając je plasteliną i biało-czerwonymi kwadracikami, czterolatki flagę układały z kartek, tworzyły kotyliony i plakaty ze swoich odciśniętych w farbie rączek, a starszaki zaśpiewały! Na stojąco, z szacunkiem, jak na patriotów przystało. A czy wy, Drodzy Rodzice, jesteście dumni z tych małych Polaków? Bo my bardzo! 😊
O muzyce można pisać, o muzyce można śpiewać, muzykę można tworzyć, można do niej tańczyć, można ją malować. Węgielkowe przedszkolaki uwielbiają to, co daje okazję do twórczego działania. A jak bawią się z Panią Muzyczką? Zobaczcie sami:
„Książka jest tylko książką, gdy jej nikt nie czyta i z nudów wrasta w półkę ciągle nieodkryta.
Kiedy jest zamknięta jak zwinięta wstążką, wtedy i tylko wtedy jest jedynie… książką”
/B. Barnes – „Książki nie mają skrzydeł”/
Jest coś takiego, co niezmiennie cieszy i fascynuje każde dziecko. Jest to książka, zarówno ta czytana przez bliską osobę, jak i oglądana samodzielnie w wygodnym miejscu. Bardzo lubimy nasze przedszkolne biblioteczki, do których codziennie chętnie podchodzimy, jednak nie tak dawno temu otrzymaliśmy zaproszenie do miejsca gdzie półki uginają się od różnego rodzaju książek. Tak, przyjęliśmy zaproszenie i wybraliśmy się do… biblioteki!
Wyruszyliśmy pieszo, maszerowaliśmy dzielnie, ale już u wejścia wiedzieliśmy, że było warto. Dla większości naszych 5-latków była to pierwsza taka wizyta, można więc sobie wyobrazić ten błysk w oku na widok tylu pięknych i różnorodnych książek. Po miłym przywitaniu, wraz z bibliotekarkami, z których jedna jest mamą naszej sówkowej dziewczynki, przeszliśmy kolejno między półkami. Dzieci dowiedziały się, jak poukładane są książki oraz jak szukać tej, która nas interesuje. Po tym wstępie dotarliśmy do działu literatury dziecięcej. Nic dziwnego, że nagle zabrzmiał chór zachwyconych głosów. Wygląd tego miejsca zdecydowanie zachęca do długich chwil spędzonych na wygodnych pufkach z książką w ręku i to nie jedną! Czas tutaj spędziliśmy bardzo przyjemnie, również na wspólnym kolorowaniu ilustracji do teatrzyku.
Wizytę w bibliotece zdecydowanie zapamiętamy, a pewnie niejeden przedszkolak założy niebawem swoją własną kartę biblioteczną, by móc wypożyczać i czytać wspólnie z rodziną wszystkie te cudowne książki, które widzieliśmy. Zachęcamy do tego serdecznie!
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności