English morning

W naszym Przedszkolu każdego dnia witają nas tzw. PORANKI, czyli zajęcia, które pomagają dzieciom odnaleźć się w przestrzeni czasu. Zaczynamy krótką modlitwą,podczas której towarzyszy nam zapalona świeca i figura Anioła Stróża lub obrazek z wizerunkiem Matki Bożej. Później wybieramy dyżurnych, którzy pełnią ważną funkcję,bo są pomocnikami nauczyciela.
W grupach 5- i 6-latków raz w tygodniu odbywa się tzw. English morning, czyli poranek po angielsku. Dlaczego? Aby jeszcze bardziej rozbudzić chłonne umysły i dać sposobność dzieciom na używanie języka obcego podczas stałych elementów dnia.
Poranek to nasza węgielkowa rutyna, którą poznają już nasze najmłodsze trzylatki. Na tych właśnie zajęciach dzieci określają dzień tygodnia, zaznaczają datę w kalendarzu,powtarzają miesiące i przeliczają (ilość dzieci w grupie, elementy w zbiorze, dni,miesiące, pory roku), a także obserwują pogodę, która jest za oknem.
Poranek to dobry moment w ciągu całego dnia na przypomnienie i utrwalenie nawyków, nad którymi w każdej grupie pracujemy w danym miesiącu. Uczymy się wiersza logopedycznego, który jest świetnym sposobem nie tylko na gimnastykę buzi i języka, ale także rozwój słownictwa i pamięci.
Poranki (także te w wersji anglojęzycznej) są wartościowym narzędziem dla nauczycieli i cennym czasem dla naszych przedszkolaków, dlatego zachęcamy, aby uczestniczyć w nich każdego dnia, w pełni.

Read More

Good, great, wonderful…

Po roku przygód z językiem angielskim, który trzy razy w tygodniu odbywał się u Motylków i Pszczółek, nasze 3-latki rozjeżdżają się na wakacje, czyli summer holidays. To był bardzo piękny czas, wypełniony piosenkami, historiami Hippo i jego przyjaciół (Monkey, Cat and Dog), oraz słowami, których przedszkolaki znają już sporo. Bez problemu dzieci witają się gromkim „Hello, hello” i „Good morning”, liczą do pięciu, a nawet dziesięciu! (one, two, three, …, ten), znają kolory (red, orange, yellow, green, blue, purple, pink), wiedzą, że mother to mama, father to tata, a grandmother to babcia. Przedszkolaki z uśmiechem zaśpiewają Wam „Skidamarink a dink, a dink, Skidamarink a doo, I love You”, a jeśli będziecie oglądać książeczki i usłyszycie „Peek a boo” – tak, to też po angielsku 🙂 Podczas wakacji zachęcamy, aby wybrać się na wycieczkę by car, by boat lub by plane, można pójść na spacer z dog albo cat, a gdyby było za oknem rainy lub cloudy, można bawić się toys. Jak widać angielski można spotkać wszędzie, więc ćwiczcie go z dziećmi także latem. A póki co żegnamy Was znanym dzieciom „See you later, Alligator”.

Nasze trzylatki cały rok uczyły się języka angielskiego w katowickim przedszkolu "Węgielek" i możemy śmiało powiedzieć, że dzieci potrafią bardzo dużo. Wielka radość dla nauczycieli, że przedszkolaki są tak otwarte na język obcy.

Hello Dear Friends in May!!

Działo się na angielskim od czasu nadejścia wiosny, oj działo się!
Na stałe gości z nami małpka „Monkey” oraz radosny „Assistant”, który czasem ma nieład w swoich czerwonych włosach – red hair i zagubione oko – a lost eye. Nasz Assistant cierpliwie powtarza z nami dni tygodnia, miesiące oraz pory roku. Wspólnie z angielskimi przyjaciółmi odbyliśmy podróż pojazdami. Razem wsiedliśmy do autobusu z piosenką: The wheels on the bus go round and round (czyli koła autobusu kręcą się, kręcą się…), udawaliśmy samoloty: We are planes 😊 A na dobry koniec rozróżniliśmy nie tylko dni tygodnia, czy też dzień od nocy, ale podzieliliśmy rok na cztery pory, a następnie na miesiące. Oczywiście był z nami żartowniś Silly Willy, który zawsze się myli 😉 Samych ciepłych dni! Enjoy wonderful sunny days this spring

Read More

Food is good

Hello everyone. Are you ready for healthy food? Jeśli zastanawiacie się, jak po angielsku powiedzieć: brokuł, banan lub jabłko – to zapraszamy na korepetycję do Pszczółek i Motylków, które podczas kwietniowych zajęć miały okazję do poznawania owoców (fruit) i warzyw (vegetables), a także przygotowały pyyyyyyszną pizzę (delicious pizza) dla Hippo. Był też czas na lody (ice-cream) i frytki (French fries) i pomidory (tomatoes), a jeśli usłyszycie przy obiedzie słowo „jaki” (yucky), to nie zdziwcie się, bo tak właśnie mówimy wtedy, kiedy czegoś nie lubimy. Ale to raczej w Węgielku nie zdarza się za często.

Read More

Wild animals in Butterlfies and Bees

W Pszczółkach i Motylkach na dobre już zadomowiły się dzikie zwierzęta (wild animals), które wraz z Hippo wędrowały z Ms. Kasią od grupy do grupy, wyskakując z koszyka, czasem z materiałowej siatki, a innym razem z kraciastego woreczka. Dzieci pomagały znaleźć im pasujące nazwy i trzeba przyznać, że potrafią też doskonale je naśladować. Podczas English lessons nasze trzylatki zamieniają się w słonie (elephants), które tupią (stomp), w małpki (monkeys), które wydają małpie piski, ale też w charakterystyczny małpi sposób poruszają się i huśtają (swing), niegroźne dzieciom stały się też węże (snakes), które czołgały się po sali (slither), i pingwinki (penguins), tuptające po śniegu na piętach (waddle). Nasze odważne trzylatki wykonały plakaty, na których pojawiły się żyrfy (giraffes) i tygrysy (tigers), a jeśli usłyszycie, Drodzy Rodzice, angielskie wyznanie miłości, to nic dziwnego, bo „I love you” praktykujemy podczas śpiewania piosenki. Czasami też możecie się zdziwić dlaczego przy czytaniu książeczki (read a book), Wasze pociechy wymawiają tajemnicze „Peek-a-boo”, ale niech to zostanie naszą angielską tajemnicą :).

See you later, alligator :). 

Read More