Kangurki i Tygryski poznają, jak jesienią zmienia się przyroda. Nasze czterolatki musiały sprawdzić wszystko bardzo dokładnie, a najlepszym sposobem na to był spacer do pobliskiego parku. Tam na własne oczy przedszkolaki mogły zobaczyć, jak drzewa zmieniają kolory, a liście, żołędzie i kasztany spadają z drzew. Powstał nawet sklep, w którym można było kupić żołędzie i liście. Punktem kulminacyjnym był zdecydowanie czas spędzony na parkowym placu zabaw. Czterolatki wróciły z ogromnymi uśmiechami, bukietami z liści i innymi skarbami, które zagościły w jesiennych kącikach sal Tygrysków i Kangurków.
Dobrze wiemy, że czytanie dzieciom przynosi wiele korzyści: rozwija wyobraźnię, poszerza wiedzę o świecie, wzbogaca zasób słownictwa. Dlatego w zerówce każdego dnia ma miejsce czytanie lektury miesiąca. Dzieje się to podczas śniadania, które zerówkowiczki spożywają na jadalni. Książkę na jadalnię przynoszą dyżurne z grupy Płomyczków, więc dodatkowo jest to też nauka odpowiedzialności :). Czytana lektura wiąże się z tematyką poruszaną podczas zajęć. W październiku naszymi towarzyszami są Maren, Martin, Marta, Mads, Mona, Milly, Mina i mały Morten, którzy wraz z rodzicami i babcią zamieszkali w domku w lesie. Dziewczynki z chęcią słuchają kolejnych przygód bohaterów i często są rozbawione niesfornymi zachowaniami małego Mortena. Możecie, drodzy Rodzice, podpytać swoje córki, co ciekawego działo się ostatnio w domu w lesie!
Autumn has come, czyli doczekaliśmy się przyjścia jesieni na zajęciach z angielskiego. Na naszych spotkaniach wyprowadzamy dwie rączki na spacer i skaczemy razem w kałużach czyli puddles. Jump, jump, jump zawsze wywołuje radość na twarzach dzieci. Również nauka części ciała po angielsku to dla nas powód do radości, ponieważ oprócz tego, że udało nam się poskładać rozsypane body, czyli ciałko misia oraz pana Kwadratogłowego, to czasem dla żartu ich legs, hands, eyes, ears lądują nie tam, gdzie trzeba. A przy słowach piosenki Shake, shake, shake i Pinocchio piszczymy z radości i machamy całym sobą. Poznaliśmy kształty – shapes i dopasowaliśmy do siebie mnóstwo przeciwieństw, jak: big and small, long and short, fast and slow.
Płomyczki i Iskierki poznają nowego przyjaciela Tiger’a oraz mniejszą ekipę Bugs 😊 wspólnie odkrywamy to, co nas czeka w szkole, nawet poszłyśmy na zakupy z Tiger’em, aby wyposażyć plecak. Uczymy się rytmicznych piosenek z literkami, umiemy zasssssssyczeć i pokazać, jak mrówki maszerują po ramieniu. A czeka nas jeszcze więcej emocji!
Na szczęście the sun comes up every morning, czyli słonko wstaje dla nas codziennie, a język angielski towarzyszy nam w wielu chwilach całego dnia. Bye, bye, Butterfly! Blow a kiss, Jellyfish!
Nasze Pszczółki i Biedronki codziennie ćwiczą się w samodzielności. W jaki sposób?Stwarzamy im ku temu odpowiednie warunki. Zaczynając od nawyków, które codziennie omawiamy na poranku jak np. „zdejmuję buty i odkładam je na swoje miejsce” lub „Sprzątam zabawki”. Teoretyczne umiejętności przekładamy na praktykę,która dokonuje się w toalecie, w szatni, czy na jadalni. Pokazujemy dzieciom technikę zakładania bluzy, kurtki ale poszczególne czynności wykonuje już samo dziecko.Wspieramy je, zachęcamy, motywujemy, idziemy na kompromisy, ale nie wyręczamy.Dzięki temu dajemy im szansę do rozwoju w tym obszarze. Przy okazji warto wspomnieć, że czynności samoobsługowe pozytywne wpływają na rozwój małej motoryki u dziecka. Samodzielność to tylko korzyść dla dziecka! Zachęcamy do stwarzania dzieciom przestrzeni do rozwoju samodzielności. Możemy im w tym pomoc również poprzez dobór odpowiedniego obuwia, które łatwo da się założyć na nogę czy też poprzez przygotowanie ubrań wszywając do bluz i kurtek odpowiednio duże zawieszki, które umożliwią dziecku odwieszenie ich na haczyk.
W naszym Przedszkolu każdego dnia witają nas tzw. PORANKI, czyli zajęcia, które pomagają dzieciom odnaleźć się w przestrzeni czasu. Zaczynamy krótką modlitwą,podczas której towarzyszy nam zapalona świeca i figura Anioła Stróża lub obrazek z wizerunkiem Matki Bożej. Później wybieramy dyżurnych, którzy pełnią ważną funkcję,bo są pomocnikami nauczyciela. W grupach 5- i 6-latków raz w tygodniu odbywa się tzw. English morning, czyli poranek po angielsku. Dlaczego? Aby jeszcze bardziej rozbudzić chłonne umysły i dać sposobność dzieciom na używanie języka obcego podczas stałych elementów dnia. Poranek to nasza węgielkowa rutyna, którą poznają już nasze najmłodsze trzylatki. Na tych właśnie zajęciach dzieci określają dzień tygodnia, zaznaczają datę w kalendarzu,powtarzają miesiące i przeliczają (ilość dzieci w grupie, elementy w zbiorze, dni,miesiące, pory roku), a także obserwują pogodę, która jest za oknem. Poranek to dobry moment w ciągu całego dnia na przypomnienie i utrwalenie nawyków, nad którymi w każdej grupie pracujemy w danym miesiącu. Uczymy się wiersza logopedycznego, który jest świetnym sposobem nie tylko na gimnastykę buzi i języka, ale także rozwój słownictwa i pamięci. Poranki (także te w wersji anglojęzycznej) są wartościowym narzędziem dla nauczycieli i cennym czasem dla naszych przedszkolaków, dlatego zachęcamy, aby uczestniczyć w nich każdego dnia, w pełni.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności