Autumn has come, czyli doczekaliśmy się przyjścia jesieni na zajęciach z angielskiego. Na naszych spotkaniach wyprowadzamy dwie rączki na spacer i skaczemy razem w kałużach czyli puddles. Jump, jump, jump zawsze wywołuje radość na twarzach dzieci. Również nauka części ciała po angielsku to dla nas powód do radości, ponieważ oprócz tego, że udało nam się poskładać rozsypane body, czyli ciałko misia oraz pana Kwadratogłowego, to czasem dla żartu ich legs, hands, eyes, ears lądują nie tam, gdzie trzeba. A przy słowach piosenki Shake, shake, shake i Pinocchio piszczymy z radości i machamy całym sobą. Poznaliśmy kształty – shapes i dopasowaliśmy do siebie mnóstwo przeciwieństw, jak: big and small, long and short, fast and slow.
Płomyczki i Iskierki poznają nowego przyjaciela Tiger’a oraz mniejszą ekipę Bugs 😊 wspólnie odkrywamy to, co nas czeka w szkole, nawet poszłyśmy na zakupy z Tiger’em, aby wyposażyć plecak. Uczymy się rytmicznych piosenek z literkami, umiemy zasssssssyczeć i pokazać, jak mrówki maszerują po ramieniu. A czeka nas jeszcze więcej emocji!
Na szczęście the sun comes up every morning, czyli słonko wstaje dla nas codziennie, a język angielski towarzyszy nam w wielu chwilach całego dnia. Bye, bye, Butterfly! Blow a kiss, Jellyfish!