Tatusiowie przychodzą i czytają, dając przedszkolakom wiele radości. Nasza akcja „Poczytaj mi, Tato!” trwa, więc zapraszamy do zapisów. Listy dostępne są na drzwiach każdej z przedszkolnych grup. A jak było w minionym tygodniu? Zobaczcie 🙂 |
przygoda
Pani Wiosna wśród kolorowych … skarpetek :)
Nie mogło zabraknąć wizyty Pani Wiosny w Węgielku. Tak bardzo na jej przyjście czekaliśmy, że kiedy dotarła – byliśmy oczarowani jej pięknem. Ubrana w zieloną sukienkę, trzymała w ręku koszyk z tulipanami i pierwsze gałązki z maleńkimi listeczkami. 21 marca słoneczko od samego rana powodowało, że radość na twarzach dzieci była ogromna, a pojawiająca się Pani Wiosna w każdej grupie przedszkolnej była ukoronowaniem tego pierwszego dnia nowej pory roku. Dodatkowo, przedszkolaki i nauczycielki solidaryzowały się z osobami z Zespołem Downa i dlatego na stopach dużych i małych zagościły kolorowe skarpetki. |
Roślinne obserwcje
W salach Kangurków i Tygrysków od trzech tygodni prowadzimy wnikliwe obserwacje fasoli, owsa i bazylii, które nasze czterolatki samodzielnie zasadziły. Okazuje się, że z małego ziarenka może wyrosnąć całkiem spora roślinka. Czerwona fasola tak dobrze poczuła się wśród przedszkolaków, że każdego dnia jest coraz wyższa, i wyższa. Czy wyrośnie tak duża, jak w bajce o Jasiu-fasoli?
Pewnie zapytacie, skąd wziął się pomysł na sadzonki w sali? W marcu rozmawiamy z dziećmi o roślinach, kwiatach i pracach w ogrodzie. To temat przewodni tego miesiąca w grupach naszych czterolatków. Zanim ruszymy do przedszkolnego ogródka z nowymi cebulkami, nasionkami i ziemią, aby wiosną i latem móc obserwować jak rośliny rosną i ozdabiają plac zabaw – pojawiły się pierwsze, wiosenne, papierowe kwiaty, które stały się ozdobą naszych korytarzy i sal.
Wzrokiem, słuchem, dotykiem …
,,Pięć zmysłów mam i wszystkie znam”- podśpiewują węgielkowe trzylatki. W lutym uruchomiliśmy wszystkie nasze zmysły i postanowiliśmy wszystkiego doświadczyć i zbadać każdy zmysł! Dotykiem badaliśmy przeróżne masy i substancje, węchem rozpoznawaliśmy zapachy, a język podpowiadał nam, jakie smaki lubimy (wygrał oczywiście słodki). Do tego sprawdziliśmy, że w hałasie niczego nie słychać, a przez długie papierowe tuby nasze uszy mogły wyłapać nawet szept. Wzrok przydał się w rozróżnianiu kolorów i szukaniu szczegółów na obrazkach.
Hej ho! Na podwórko by się szło!
Nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważne dla wszechstronnego rozwoju, zdrowia i samopoczucia dziecka są zabawy ruchowe na świeżym powietrzu. Choć do wiosny jeszcze trochę zostało, z każdym tygodniem dnia przybywa i miejmy nadzieję, że już niedługo słońce zawita na stałe. Nasze 3-latki zawsze cieszą się z możliwości wyjścia na podwórko. Podczas takiej zabawy pobudzają swoją kreatywność i uczą się samodzielności, a do tego zawierają znajomości z dziećmi z sąsiednich grup.