Grudzień to czas intensywnych przygotowań do Bożego Narodzenia. Nasze grupy trzylatków wykorzystują ten moment również do kształtowania umiejętności liczenia. Do nabycia nowej wiedzy i umiejętności wykorzystują niemal wszystko, co mają pod ręką. W przeliczaniu przedmiotów z gestem wskazywania pomagają im świąteczne ozdoby na choinkach, kropki na kostce do gry, a nawet zabawy ruchowe typu podskoki. Dzieci szacują i porównują: dużo – mało. Ten czas doskonalenia swoich matematycznych umiejętności Pszczółki i Biedronki spędzają w atmosferze nadchodzących Świąt i zabawy.
zabawa
Ruch to zdrowie – a na świeżym powietrzu jest najlepiej! :)
Tygryski i Kangurki rozwijają swoją koordynację wzrokowo-ruchową również podczas zabawy swobodnej na podwórku. Zaczynają coraz odważniej odkrywać jego możliwości. Chętniej wspinają się i przechodzą przez drabinki, wymyślają ciekawe figurki na sznurku, urządzają przyjęcia przy kuchence… Jest to idealny moment na przewietrzenie się po poranku pełnym zajęć i wspólnych zabaw.
Ukryte samogłoski
U naszych najmłodszych przedszkolaków – Pszczółek i Motylków – samogłoski rozgościły się już na dobre! Nikogo więc nie dziwi, kiedy samogłoski obchodzą urodziny, a przedszkolaki głośno śpiewają “A-A-A-A” lub “U-U-U-U” na melodię wszystkim znanego “Sto lat“. Poznane litery lepimy z plasteliny, układamy z zakrętek, organizujemy wyścigi samogłosek, czy je z własnego ciała! 😉 Nawet nie wiecie – Drodzy Rodzice – jakie zdziwienie było kiedy okazało się, że samogłoski ukrywają się również w imionach dzieci! 😉
Razem się bawimy
Węgielkowe trzylatki poznają wiele nowości, uczą się samogłosek, liczenia, usprawniają swoje paluszki, ale przede wszystkim coraz lepiej poznają siebie nawzajem. Zabawa swobodna to czas na nawiązywanie pierwszych przyjaźni, nauka kompromisów, dzielenia się z innymi, panowania nad emocjami. A do tego kreatywność, ćwiczenie wyobraźni i wspólne przenoszenia się do bajkowego, wymyślonego świata! Bo razem z innymi zabawa staje się lepsza i ciekawsza!
Kisimy kapustę
Czy wiecie, jaki zapach unosił się w czwartek po całym przedszkolu? Niejeden mały czy większy nos na pewno to poczuł wchodząc do Węgielka! Tak! To była kiszona kapusta! Pod bacznym okiem naszego wspaniałego kucharza Pana Darka Grzybowskiego, każdy przedszkolak mógł sam spróbować udeptać kapustę i przekonać się, jak wymagające jest to zadanie. Chętnych nie brakowało, a kapusty po wspólnym deptaniu starczy zapewne na kolejny rok. A może i w domu uda się coś rodzinnie ukisić? Nasze przedszkolaki mają już w tym wprawę :).