Nasze zdolne 5-latki, zainspirowane książką „Psy, pieski, psiaki” Marcina Przewoźniaka, postanowiły zmierzyć się z zadaniem stworzenia własnych książeczek.
Każde dziecko wykreowało postać swojego pieska, nadało mu imię i charakter, stworzyło ciekawą opowieść, a następnie ją zilustrowało. Wielkie brawa za kreatywność! Zachęcamy do zapoznania się z paroma opowieściami zamieszczonymi poniżej. Wszystkie prace Sówek i Wiewiórek są do obejrzenia w naszej korytarzowej galerii na piętrze.
Grudzień sypnął białym puchem, co sprawiło przedszkolakom wiele radości 🙂 Nasz plac zabaw zamienił się w wielką, śnieżną „poduchę”, która miękkością zapraszała do zrobienia na śniegu „aniołka”, „orzełka”, a nawet powstały pierwsze małe budowle śnieżne. Mamy nadzieję, że zima, która przed nami, przyniesie sporo śniegu, bo chyba nie trzeba pytać: „Czy ulepimy dziś bałwana?”. To po prostu jasne, jak słońce 🙂
Nasze przedszkolaki w poniedziałkowy poranek, 6 grudnia, z radością wyczekiwały dźwięku dzwoneczka na korytarzu. Ten sygnalizował nadejście specjalnego gościa. Biała broda, pastorał, czerwony strój i … już wszystko jasne! Święty Mikołaj, w towarzystwie uroczego aniołka, odwiedził wszystkie grupy przedszkolne. Uśmiechy, uściski, wesołe piosenki i słodki poczęstunek to przepis na udany dzień, szczególnie z takim gościem!
Ależ to był piątek, 3 grudnia! Prosto do Węgielka, z kopalni, dotarł w galowym mundurze Pan Marek Biela, tata Zosi z Motylków i Karola z Sówek, który w przeddzień Barbórki opowiedział dzieciom o ciężkiej i odpowiedzialnej pracy pod ziemią.
Przedszkolaki dowiedziały się, że górnicy wydobywają nie tylko węgiel, ale i ropę naftową. Poznały wiele ciekawostek na temat górniczego stroju. Zapoznały się z takimi pojęciami, jak kilof i sztygar. Największym zainteresowaniem cieszyła się górnicza czapka zwana czako. Pan Marek wyjaśnił, że kolor pióropusza jest uzależniony od rangi górnika. Powiedział nam, że górnicy witają się i żegnają słowami „Szczęść Boże”. Najwięcej entuzjazmu wzbudziło oglądanie górniczej lampy 🙂 Mamy nadzieje, że dzieci zrozumiały, jak ważna i trudna jest praca górnika w kopalni. Na koniec wszystkie przedszkolaki zostały obdarowane przez gościa obrazkiem Świętej Barbary – patronki górników. Dziękujemy Panu Markowi za poświęcony czas i zaangażowanie.
Czasem pewnie zastanawiacie się, Drodzy Rodzice, co takiego robią wasze trzylatki w przedszkolu, kiedy Wy chodzicie do pracy. Spieszymy z odpowiedzią: dobrze się bawią, a przy okazji (choć dla nas to jednak bardzo ważna kwestia) nabywają kompetencje, które pomagają im w lepszym rozumieniu świata i tego, co dzieje się wokół nich każdego dnia. Stają się odważniejsze, bardziej samodzielne, a przy okazji uczą się współpracy i radzenia z małymi trudnościami. Pewnie zapytacie: a co z dydaktyką? Nie martwcie się, jest jej tyle, że starczy dla każdej Pszczółki, Motylka i Biedronki. Ale w Węgielku zabawę i naukę łączymy w jedno, dzięki czemu temu „matematyka” czy „edukacja polonistyczna” przyjmują postać radosnego odkrywania świata.
Dzień trzylatków pełen jest aktywności i różnorakich zajęć, które przeplatamy muzyką, tańcem czy malowaniem. Jest czas na ruch, podskoki i turlanie, czas na opowieści, obserwację i pytania. Razem przeliczamy, układamy rytmy, szukamy cech wspólnych i różnic, szukamy samogłosek i potarzamy angielskie słówka. Wszystko po to, aby z dnia na dzień być coraz to mądrzejszym trzylatkiem. A kiedy „nauka” dobiega końca – odpoczywamy, nie rzadko też zasypiamy przy dźwiękach kołysanek. Bo kiedy się obudzimy znowu mamy siłę do zabawy i … tak dzień za dniem😊 Ale to nam się nie nudzi, a wręcz przeciwnie: to co utrwalamy – przynosi dobre owoce. Bo trening czyni mistrza!
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności