Bal przebierańców

 To był naprawdę wyjątkowy czwartek, pełen radości i uśmiechu. Od samego rana do Węgielka przybywały księżniczki, piraci, policjanci, smoki i rycerze, był też słoń, mysz, tygrys i drużyna piłkarzy, biedronki i kolorowe motyle. Nad wszystkim panował Olaf i klaun, którzy razem z panią doktor, budowniczym, wiosną, królikiem i myszkami świętowali ostatki. W pięknie przystrojonych (przez naszych fantastycznych Rodziców, którym baaaaardzo dziękujemy) salach z sufitu zwisały serpentyny i balony, a podłoga zamieniła się w taneczny parkiet. Wirowali w rytm muzyki duzi i mali, chłopcy
i dziewczęta, nawet nasze Panie bawiły się razem z nami. Potrafimy już zatańczyć „Kaczuchy”
i „Lambadę”, a także taniec kompanii. A po zabawie był czas na smaczne pączki, bo to w końcu tłusty czwartek 😉

Podróże w czasie

 Któż z nas nie marzył o tym, by mieć wehikuł czasu i przenosić się w najodleglejszą przeszłość? My co prawda takiego wehikułu nie mamy, ale naszym czterolatkom i tak udało się przenieść do czasów antycznych. Zwiedziły starożytny Egipt i miały okazję malować hieroglify, a nawet zamienić się na chwilę w egipskie mumie. Z zainteresowaniem podziwiały też zabytki starożytnej Grecji, poznając przy tym historię teatru i tworząc prawdziwe, antyczne maski teatralne! W starożytnym Rzymie z kolei wcieliły się na moment w Cezara i stworzyły tarczę gladiatora. To była niezwykła i bardzo pouczająca przygoda.

W czasach zamków i rycerzy…

 

Sówki i Wiewiórki wybrały się ostatnio w fascynującą podróż w czasy średniowiecza. Pięciolatki miały okazję poznać średniowieczne zwyczaje (w tym zwyczaj pasowania na rycerza J), a także dowiedzieć się nieco o turniejach, kodeksie rycerskim, mieszkańcach średniowiecznych zamków.

W trakcie zajęć powstało mnóstwo średniowiecznych prac plastycznych (nie średniej, tylko najwyższej jakości J): kolażowe zamki z różnorodnych materiałów, kolorowe witraże, a nawet najprawdziwsza makieta średniowiecznego zamku! Zresztą, zobaczcie sami… J

 

 

Życzenia świąteczne

 Kochani!

Niech radość i pokój płynące z faktu narodzenia Pańskiego napełnią Was i Wasze Rodziny prawdziwą miłością i szczęściem. Niech nowonarodzony Jezus obdarza Was hojnie swoimi łaskami. 

Gloria in excelsis Deo! 

Od przedszkolaka do…strażaka!

 

Niejeden węgielkowy chłopczyk marzy o tym, by w przyszłości zostać strażakiem. Okazuje się jednak, że praca strażaka to wcale nie zabawa. Niedawno mogły się o tym przekonać nasze pięciolatki, które wybrały się na wycieczkę do Centrum Edukacji Bezpieczeństwa „Mała Strażnica” w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach-Szopienicach.

Sówki i Wiewiórki dobrze wiedzą, że nauka przez zabawę to sama frajda! Z uwagą słuchały więc opowieści strażaków i zadawały pytania. Oglądały również wyposażenie w pojazdach pożarniczych i mogły wejść do środka! W takim pojeździe wszystko ma swoje miejsce i trzeba pamiętać, aby dbać o porządek (hmm, to zupełnie tak, jak w naszych przedszkolnych salach J)…

Pięciolatki dowiedziały się też, że w razie zagrożenia należy dzwonić pod numer alarmowy 998 albo 112. A ponieważ doskonale znają cyfry, miały okazję spróbować swoich sił w praktyce, dzwoniąc przez specjalny telefon na numer alarmowy i opisując wylosowane zagrożenia. Spisały się na medal! Później przyszedł czas na zabawę w specjalnie do tego przygotowanej sali. Sówki i Wiewiórki, ubrane w prawdziwe strażackie stroje i hełmy, rozwijały węże ze strażackiego wozu i gasiły pożar, wchodziły po drabinie i uderzały w dzwon, a nawet udzielały pierwszej pomocy…

Na zakończenie przedszkolaki z zainteresowaniem obejrzały kilka edukacyjnych filmików. W podziękowaniu dla strażaków – za zorganizowane dla nas spotkanie, ale także za ich trudną i odpowiedzialną pracę – każda grupa przygotowała dużą, kolorową laurkę. To była fantastyczna i bardzo pouczająca przygoda! J