Oj, działo się, działo… miesiąc grudzień minął naszym przedszkolakom na wycinaniu, wyklejaniu, kolorowaniu, ozdabianiu, brokatowaniu, przyklejaniu, składaniu, malowaniu… Dzieci miały ręce pełne roboty! Napracowały się solidnie, a efekty ich pracy mogliśmy już podziwiać w salach i na korytarzach. Mamy nadzieję, że piękne wytwory przedszkolaków ozdobią także rodzinne domy ciesząc oczy i dając dzieciom dużo radości i satysfakcji! Niech te drobne upominki i dekoracje przypominają nam o tym co najważniejsze w te Święta – o radości z przyjścia małego Jezuska na świat. A że przy okazji dzieci solidnie wytrenowały swoje rączki, paluszki i cierpliwość… to już niech pozostanie naszą słodką tajemnicą.

Oj, nie dla 4 latków. Pierwszy śnieg w tak dużej ilości sprawił nam ogromną radość. Nasze mozolne, nieraz męczące treningi samodzielnego ubierania się dają teraz satysfakcję dzieciom. Motywacja do zakładania kombinezonów, czapek, szalików i rękawiczek wzrosła, bo z takim wyposażeniem niestraszne nam są minusowe temperatury. Czas na podwórku spędzony jest na robieniu orłów na śniegu (lub aniołków – w zależności od „dialektu”), bitwach na śnieżki czy ogólnym cieszeniu się z pogody. Nie ma tu miejsca na nudę!

Ćwiczymy rączki naszych najmłodszych przedszkolaków. Tym razem na warsztat bierzemy naukę wycinania nożyczkami. Mimo, iż na początku wydawało się to dosyć trudne, nasze Pszczółki i Motylki świetnie już sobie radzą!

11 grudnia grupa Sówek swoim tańcem i śpiewem reprezentowała nasze przedszkole na Jarmarku Świątecznym w Murckach. Roztańczone i rozśpiewane przedszkolaki z pewnością rozgrzały murckowską społeczność w ten mroźny zimowy dzień :). Dziękujemy Pani Ani – naszej muzyczce za przygotowanie wspaniałego występu, a dzieciom i rodzicom za liczny udział oraz wspaniałą atmosferę.

Listopad był dla Pszczółek i Motylków niezwykłą muzyczną przygodą. Poznaliśmy różne rodzaje instrumentów, nauczyliśmy się rozróżniać dźwięki niskie i wysokie, stworzyliśmy wspólnie piękne wiolonczele, które można oglądać w korytarzu przy salach trzylatków, a do tego mieliśmy przyjemność wysłuchać rewelacyjnego koncertu w wykonaniu pary węgielkowych Rodziców naszej pszczółkowej Rozalki. Było głośno, kreatywnie i wesoło!