Październik już prawie dobiega końca, ale nasze Kangurki, Tygryski i Zajączki będą go jeszcze długo wspominać. Działo się, oj działo! Najpierw wyruszyliśmy na poszukiwanie „Pani Jesieni” do pobliskiego parku murckowskiego. Pierwsze w tym roku wyjście poza bramy przedszkola wywołało dużo pozytywnych emocji wśród naszych przedszkolaków😊. Świętowaliśmy „Dzień Drzewa” i piękne jesienne prace zawisły na korytarzu bądź w salach przedszkolnych, potem było poszukiwanie wspaniałego jesiennego liścia, które dzieci przyniosły do przedszkolnego „Zielnika”. Zwieńczeniem naszych jesiennych działań było wspólne wykonanie makiety lasu. To ostatnie zadanie wymagało od dzieci kreatywności oraz dużego zaangażowania i wzajemnej współpracy. Czego nauczyliśmy się w październiku? Cytując nasze październikowe przysłowie „bez pracy nie ma kołaczy”; tylko dobrze wykonana praca daje poczucie sukcesu, zadowolenia i chęci podzielenia się tą radością z innymi. Gratulujemy naszym przedszkolakom tak dobrze wykonanej pracy!
Aktualności
Jabłuszkowy zawrót głowy
Nasze trzylatki zgłębiły ostatnio temat jabłka. Oprócz cennych informacji o tym smacznym i zdrowym owocu, było wspólne robienie pysznego soku i degustacja innych specjałów na bazie jabłka. Było pysznie i zdrowo!
Kasztany i jarzębina
Dobre wiadomości szybko się rozchodzą! Do naszych 4-latków dotarła wieść o tym jak wspaniale „w parku tuż za rogiem” bawiły się Wiewiórki i Sówki i same postanowimy spenetrować ten teren. Wyprawa była wielką przygodą dla Zajączków, Tygrysków i Kangurków, które do przedszkola wróciły z naręczem jesiennych skarbów! Uwielbiamy naszą „polską złotą jesień”.
Przygody 3-latków
Od października grupy Pszczółek oraz Motylków doskonalą swoje umiejętności ruchowe na sali psychomotorycznej. Ponieważ brykanie jest tym, co maluszki lubią najbardziej, pokonywanie toru przeszkód daje im wiele frajdy. Ponadto zajęcia ruchowe zwiększają ich pewność siebie oraz dają ujście niespożytej energii:) Zapraszamy do galerii zdjęć!
A w parku, za zakrętem …
… spotkaliśmy jesień. W barwach złota, czerwieni i brązów. Pomiędzy wysokimi drzewami spoglądała na nas z ukrycia, sypiąc pod nogi kasztany i żołędzie, które podczas październikowego spaceru zbierały nasze pięciolatki.
Było przyjemnie, bo w piątkowe przedpołudnie słońce ogrzewało twarze naszych Sówek i Wiewiórek swoimi promieniami. Na zakończenie tej wyprawy starszaki wspólnie bawiły się na parkowym placu zabaw, aby następnie wrócić z uśmiechem na ustach do przedszkola. Dobrze mieć park tak blisko, tuż za zakrętem 😊.