Planując z mężem dzieci mieliśmy też plan na ich wychowanie. Dopóki nasza Córeczka była w domu, tak naprawdę wpływ na jej zachowanie mieliśmy tylko my oraz najbliższa rodzina. Jednak nieuchronnie zbliżał się czas, kiedy trzeba było podjąć decyzję o wyborze przedszkola, co jednocześnie jest wyborem kierunku wychowania. Rozpoczął się czas gromadzenia informacji o przedszkolach. Chcąc zapisać dziecko do rejonowego przedszkola na wstępie można na przykład usłyszeć pytanie: „Czy jest Pani samotną matką?”… Szukając dalej, napotykaliśmy ogłoszenia w stylu: „Przedszkole o profilu artystycznym…”. Przecież my chcieliśmy, aby nasza Córka chodziła do zwykłego przedszkola, gdzie w cenie będzie fakt posiadania obojga rodziców, kochającej się na codzień rodziny. Tak trafiliśmy na przedszkole „Węgielek”, gdzie dzisiaj mówimy o nim, że jest o profilu… rodzinnym.
To przedszkole jest stworzone przez rodziców dla swoich dzieci, jest naturalnym przedłużeniem domu rodzinnego, gdzie kształci się dzieci ucząc tych samych zasad i wartości, które chcą im przekazać rodzice. Dla nas niesamowite w nim jest osobiste zaangażowanie rodziców i nauczycieli w wychowanie swoich pociech. Kiedyś usłyszeliśmy, że do tego przedszkola to nie tylko chodzą same dzieci, ale chodzi cała rodzina. To prawda, przyjmowane są całe rodziny. Zostajemy wspomagani w wychowaniu naszych dzieci poprzez szkolenia, wykłady, formację duchową, wspólnotę rodziców i tutoring. Co to takiego tutoring? – ktoś zapyta. Tutaj właśnie ujawnia się wyjątkowość tej placówki – indywidualne podejście do człowieka – edukacja spersonalizowana. Otrzymaliśmy swojego tutora (opiekuna), z którym wspólnie ustalamy plan rozwoju naszej Córeczki, wypracowujemy oraz wspólnie stosujemy te same metody pracy (motywowanie, nagradzanie). Szczególną uwagę zwracamy na kształtowanie nawyków, cnót w wychowaniu. Mieliśmy już okazje usłyszeć od Córki, że za mało „pracujemy” nad układaniem bucików po przyjściu z podwórka.
Po blisko roku uczęszczania naszej rodziny do „Węgielka” cieszymy się z radosnej naszej Córeczki, która codziennie rano się pyta, czy dzisiaj może iść do przedszkola. Ogromną radością jest również fakt możliwości kontynuowania wychowania i edukacji w tymże nurcie, bowiem od września 2012 roku zostają otwarte dwie szkoły, jedna dla chłopców, a druga dla dziewcząt.
Agnieszka i Andrzej Gwóźdź