Miesiąc luty to dla naszych maluchów czas poznawania zmysłów… Chcemy ten szczególny pod tym względem (i wyjątkowo krótki) miesiąc urozmaicić „Krainą Zmysłów”, która powstała w 3-latkowym korytarzu. W naszej krainie znalazła się ścieżka sensoryczna (dotyk), obrazek, na którym nasze najmłodsze przedszkolaki mogą wyszukać szczegóły – codziennie pojawiają się 3 nowe elementy do znalezienia (wzrok), tajemnicze pudełko, w którym każdego dnia chowa się inny zapach – zachęcamy, aby spróbować go odgadnąć 🙂 (węch). Wisienką na torcie niech będą dźwięki, które dochodzą do naszych uszu, gdy jesteśmy w naszej Krainie Zmysłów (słuch). Może usłyszymy pianie koguta, a może płynący strumyk? Zapraszamy do naszej niesamowitej krainy 🙂
3-latki
Co jeździ, co lata, co pływa?
W styczniu, oprócz intensywnych przygotowań do Dnia Babci i Dziadka, poznawaliśmy z trzylatkami środki transportu.
Na początek klasyfikacja, czyli dopasowanie środka transportu do miejsca, gdzie się porusza. Później rozpoznawanie dźwięków, które wydają pojazdy lądowe i wodne, a na końcu? Zabraliśmy się do pracy i sami wykonaliśmy swoje maszyny. W ruch poszły farby i pędzle, a Panie dołączyły pozostałe elementy: kierownicę, śmigło i guziki do sterowania.
W efekcie po sali Biedronek jeżdżą teraz dwa samochody, a u Pszczółek można polatać samolotem. Zerknijcie na zdjęcia naszych dzieł 😉
Babciu, Dziadku – dziękujemy
Cały tydzień upłynął nam pod znakiem świętowania Dnia Babci i Dziadka. Zachęcamy, aby zerknąć na naszego węgielkowego Facebooka, bo codziennie umieszczaliśmy relację z każdego świątecznego dnia. Zachęcamy też, aby zalogować się na zdjęciowe dyski (udostępnione przez wychowawców początkiem roku przedszkolnego), aby zobaczyć swoje córki i synów „w akcji” 🙂 A poniżej raz jeszcze kilka kadrów z minionego tygodnia.





The sun comes up, up, up
Na angielskim temat rodziny (family) przeplata się z środkami transportu, pogodą i domem. Trzylatki dzielnie naśladują deszcz (rain), słońce (sun), chmury (clouds) i wyśpiewują tęczę (rainbow), a pluszowy hipopotam pomaga im to wszystko zrozumieć. W międzyczasie maluszki trenują piosenkę, w której boheterami są: mama (a mother/mum), tata (a father/daddy), siostra (a sister) czy brat (a brother).
Wspólnie z 3- i 4-latkami rysowaliśmy w powietrzu dom (a house), a Tygryski i Kangurki dodatkowo wycięły go z figur geometrycznych i ozdobiły zgodnie z poleceniem. Gdyby ktoś pytał, ile w domu jest okien, to jedyna słuszna odpowiedź to „cztery” (tylko trzeba policzyć w kolejności: one, two, three, four).
Czterolatki poznały też różne środki transportu, więc gdyby mówiły, że chcą jechać „by train” lub „by car”, albo robiły „splash, splash”, to sprawcą tego jest nie kto inny, jak Cookie 🙂 Dzieci wiedzą też, że „koła autobusu kręcą się” (the wheels on the bus go round and round), a przy okazji angielskiego trenują układanie tematycznych puzzli i motorykę małą (we like glue and scissors;)). Well done, kids!


Ciach, ciach…
W miesiącu styczniu ćwiczymy z naszymi Pszczółkami i Biedronkami trudną sztukę posługiwania się nożyczkami. Dlaczego to robimy? Nożyczki są dobrym narzędziem, dzięki któremu dziecko ćwiczy m.in. mięśnie dłoni, koordynację ręka-oko oraz integrację bilateralną. Dziecko musi włożyć sporo wysiłku, aby nauczyć się otwierania i zamykania nożyczek, opanowania i skoordynowania ruchu obu rąk. Mając to na uwadze, wprowadziliśmy wcześniej i nadal proponujemy naszym 3-latkom zabawy z klamerkami czy darciem papieru, które wspomagają naukę wycinania. Dzieci dostały nożyczki i instrukcję ich obsługi tj. gdzie włożyć konkretne palce oraz jak przenosić nożyczki, żeby było bezpiecznie. Przygodę z wycinaniem zaczęły od odcinania jednym ruchem kawałków papieru z pasków o szerokości ok. 3 cm. Można zatem powiedzieć, że „pierwsze koty za płoty”. Zachęcamy Państwa do wspólnej zabawy w wycinanie!
