Barbórka w Węgielku

Grudzień pełen jest niespodzianek. Jedną z nich była wizyta szczególnych gości, którzy doskonale wiedzą co kryje się pod ziemią 🙂 Górnicy, bo o nich mowa, odwiedzili wszystkie przedszkolne grupy. We czwartek pan Marek Biela, tata Karolka z Biedronek, opowiedział o swojej pracy Motylkom, Sówkom, Biedronkom i Tygryskom. Pan Mirosław Ścierski, tata jednej z nauczycielek, odwiedził Pszczółki, Kangurki, Zajączki i Wiewiórki, przynosząc węgiel prosto z kopalni 🙂 Nasi Goście ubrani byli w galowy mundur górniczy oraz czako z białym pióropuszem, pokazali fotografie ze sprzętem, który wykorzystuje się do wydobycia węgla, a także zaprezentowali lampkę, która pod ziemią oświetla drogę pracującym w wyrobisku górnikom. Dzieci poznały też św. Barbarę, patronkę górników i ludzi ciężkiej pracy, którą wspominaliśmy 4 grudnia. Dziękujemy za odwiedziny w naszym przedszkolu i zapraszamy ponownie za rok:) Okazuje się, że pytań o górnictwo było całkiem sporo, a dziecięce zainteresowanie tym tematem było ogromne. Ale nie ma się czemu dziwić – w końcu jesteśmy w Węgielku, a taka nazwa zobowiązuje.

Najbardziej zapracowany Święty :)

Msza Dziękczynna? Była. Wielka Gala? Była. Barbórka? Była. Do tego tria idealnie pasuje jeszcze jedno wydarzenie, które ucieszyło chyba najbardziej najmłodszych:) W piątek przedszkole odwiedził z wizytą biskup, patron panien na wydaniu, piekarzy, żeglarzy, mieszczan, ubogich, dzieci, uczniów i rolników, a dla dzieci – po prostu święty Mikołaj:) Nie mogło go zabraknąć, bo przecież 6 grudnia to idealny dzień, aby o Nim pamiętać. Ubrany w biskupie szaty, z pastorałem w dłoni, odwiedził wszystkie grupy w przedszkolu, niosąc radość i nadzieję, że każdy z nas może być takim Mikołajem, który czyni dobro wśród najbliższych. Na koniec, poza pamiątkowym zdjęciem, poczęstował nas słodkościami. I tym akcentem zakończyliśmy pełen wrażeń tydzień, który można uznać za absolutnie wyjątkowy! Dziękujemy Panu Tomaszowi Bolek, tatusiowi Jadzi z Wiewiórek i Zosi z Tygrysków, za pomoc w organizacji spotkania przedszkolaków ze św. Mikołajem 🙂

 

Pięciolatki na tropie książek :)

Ten kulturalny miesiąc postanowiliśmy zakończyć nie tylko przedstawieniem na pudełkowej scenie, którą samodzielnie wymalowały i ozdobiły pięciolatki, ale wybraliśmy się też z wizytą. Gdzie? Do miejsca, w którym po pierwsze należy zachować się kulturalnie, a po drugie tam, gdzie na półkach jest dużo książek, a książki – jak wiadomo – mają z kulturą wiele wspólnego. Sówki i Wiewiórki odwiedziły zaprzyjaźnioną Miejską Bibliotekę Publiczną nr 26 w Murckach 🙂 Pani Beata (kierownik biblioteki) ugościła nas w kąciku dziecięcym, który wypełniony był po brzegi książkami wybranymi specjalnie dla najmłodszych czytelników. Mogliśmy oglądać, czytać, a także dowiedzieliśmy się o pracy bibliotekarza oraz poznaliśmy kilka ważnych zasad, które dobrze znać idąc do biblioteki. Sówki i Wiewiórki utwierdziły się w przekonaniu, że o książki należy dbać, bo one (książki właśnie) bardzo lubią, kiedy otaczamy je opieką i obchodzimy się z nimi delikatnie. Co jeszcze działo się na tej wycieczce ? O to zapytajcie nasze Sówki i Wiewiórki, które całkiem dobrze radzą sobie z kulturą 🙂

Podróż 3-latków do świata instrumentów i muzyki

Grupa Biedronek, Pszczółek oraz Motylków wybrała się na audycję muzyczną w krainę nieograniczonej, dziecięcej wyobraźni. Przybył tajemniczy gość- Pan Bartek Pieszka, który zabrał nas w podróż do Afryki, Brazylii, na Hawaje oraz do Rio de Janeiro. Dzieci miały okazję poznać wygląd i brzmienie różnych instrumentów, takich jak: bęben djembe, dzwonki czy bongosy. Wśród 3-latków największą radość wzbudził instrument, który wystąpił w roli głównej, a był to: wibrafon. Zresztą nasz gość zdradził nam, że to jego ukochany instrument. Pan wibrafonista eksperymentował z dwiema pałeczkami w każdej ręce. Przedszkolaki słuchały „z otwartymi buziami” o niesamowitych możliwościach prezentowanego instrumentu. Dowiedziały się np., że dźwięk wibrafonu można usłyszeć w niektórych bajkach. Podczas wspólnego spotkania ogromną radość sprawiła dzieciom możliwość improwizowania razem z prowadzącym. Pan zachęcał przedszkolaki do grania na różnych instrumentach. W końcu muzyka to wspaniała przygoda, która otwiera naszą duszę i wyobraźnię.

Urodziny z pluszakami :)

Czy zaplanowanie przyjęcia urodzinowego to zadanie tylko dla dorosłych? Odpowiedź brzmi „nie” i mamy na to dowody:) W listopadowy wtorek grupa Kangurków podjęła się wyzwania zorganizowania przyjęcia urodzinowego dla swoich pluszaków i lalek. Tego dnia dzieci przyszły do przedszkola w towarzystwie swojego „gościa”. O godz. 10.00 działania ruszyły pełną parą. Na początku stworzyliśmy plan tego, w jaki sposób chcemy zorganizować nasze przyjęcie i co będzie nam potrzebne. Bardzo pomocne okazały się doświadczenia dzieci związane z przeżyciem swojego przyjęcia urodzinowego. Dzieci sięgały pamięcią do tych chwil i przypominały sobie wiele ciekawych szczegółów. Nasze praktyczne działania rozpoczęliśmy od zsunięcia stoliczków w taki sposób, żeby goście siedzieli obok siebie i nikt nie był z boku. Następnie dosunęliśmy krzesełko dla każdego „gościa”. Przyszedł czas na zastawienie stołów. Dzieci samodzielnie ustaliły co musi znaleźć się na stole i zgodnie z podpowiedzią, w postaci obrazka, rozłożyły w określony sposób talerzyki, sztućce i serwetki. Nie mogło również zabraknąć przekąsek. Dzieci z ochotą zapełniały talerzyki swoich gości smakołykami i przenosiły je na tacce. Zadbały również o to żeby goście mogli się czegoś napić i samodzielnie napełniały kubeczki wodą z dzbanka. Nie zabrakło również rozmów przy stole, przedstawiania swoich gości i co najważniejsze dobrego humoru. Dzieci zadbały również o to, żeby zaśpiewać „Sto lat” bo przecież to było przyjęcie urodzinowe:) Po pysznym poczęstunku i miłych rozmowach dzieci same uznały, że trzeba posprzątać i pięknie wszystko posegregowały. Zajęcia były bardzo ciekawe, dawały możliwość pokazania się z innej strony, a przede wszystkim dały szansę uwierzyć w to, że zorganizowanie przyjęcia dla 16 osób to nic trudnego, trzeba tylko wszystko właściwe zaplanować i stworzyć plan działań. Nasze zajęcia oprócz wymiaru społecznego miały również ukryty wymiar edukacji matematycznej w zakresie przyczyny i skutku. Drodzy rodzice zachęcamy Was zatem do angażowania dzieci w planowanie i organizowanie imprez rodzinnych:) My z Kangurkami jesteśmy umówieni na jeszcze jedno przyjęcie – jak to powiedziały dzieci – imprezkę, ale tym razem z „prawdziwym” jedzeniem:)